Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rudzisko z miasteczka Glinka/Kraków. Mam przejechane 19163.63 kilometrów w tym 295.03 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rudzisko.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:394.49 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:22:03
Średnia prędkość:17.89 km/h
Maksymalna prędkość:45.27 km/h
Suma podjazdów:86 m
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:16.44 km i 0h 55m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
6.99 km 0.00 km teren
00:23 h 18.23 km/h:
Maks. pr.:28.80 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca...

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 0

Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
104.13 km 0.00 km teren
05:10 h 20.15 km/h:
Maks. pr.:36.33 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wożąc się jak królowie....

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 2

Po wczorajszej bytności na kopcu powzięliśmy jakże przebiegły plan: współdziałać z wiatrem i zdobyć Tarnów. Proste. I płaskie.
Oto nasz cel:

Tarnowski rynek © rudzisko


Ale od początku...
Rano obudziło nas słonko, więc wstaliśmy o 7 i czym prędzej wyjechaliśmy koło 10... Eh, ewidentnie należy przemyśleć naszą strategię porannej zbiórki...
Nim zdążyliśmy wyruszyć pogoda jest już mniej pogodna, natomiast zdecydowanie bardziej chmurna. Teoretycznie zgodnie z prognozami, jednak w Krakowie tak rzadko miewamy słoneczną pogodę, że nadzieja mocno tuszuje zaokienną aurę.

Pierwszy przystanek w Niepołomicach i choć miasteczko należy do jednych z bardziej przeze mnie lubianych w Małopolsce, zwiedzamy tylko Biedronkę celem nabycia prowiantu.

Droga, którą pierwotnie zamierzaliśmy przejechać puszczę, stanowi istne lodowisko w sutej wodnej polewie. Szczęściem jest alternatywa - asfaltowa, przejezdna i sucha.
Kierujemy się na Mikluszowice i Majkowice, licząc, że na dzielącej je rzece jest most, bo pomimo, że na widoku z satelity jego zarys jest widoczny, to żaden drogowytyczacz poprowadzić tamtędy naszej trasy nie chciał. Na miejscu okazuje się, że jest to wąska, acz bardzo długa, czerwono-żółta kładka z zawieszoną informacją, że rower należy przeprowadzić, bo wielki brat patrzy. No to idziemy i idziemy i idziemy. Bite 300 metrów długości i niecały metr szerokości.

Mijane wioski wyglądają dość bidnie, a wrażenie potęguje pogoda, która zaczyna nas dopieszczać drobnymi płatkami śniegu. Wiatr, który miał nas pchać, jakoś specjalnego przyspieszenia nie daje.

Zatrzymujemy się w Okulicach pod kościołem z drewnianą dzwonnicą. Obecny wygląd świątyni, klacysystyczny w formie, jest wynikiem projektu z połowy XXw, kiedy postanowiono wybudować nowy budynek w miejsce rozpadającej się budowli austriackiej. Choć sam kościół nie należy do wiekowych, w jego wnętrzu znajduje się XVII-wieczny obraz Matki Bożej oraz dzwon z tego samego okresu.

Kościół w Okulicach © rudzisko


Z Okulic ruszamy w stronę miejscowości Rudy-Rysie. Gdy tylko wjeżdżamy w las kończy się asfalt, a parszywa nawierzchnia błotno-lodowo-piaskowa funduje nam nielada atrakcję. Niebawem (z Biadolin do Łetowic) będziemy mieć powtórkę z rozrywki.

Kolejny kościół fotografujemy w Borzęcinie - rodzinnej miejscowości Słowimira Mrożka. Wioska należy do dosyć rozległych (mierzy 8 km), acz umiarkowanej urody:

Zabudowa Borzęcina © rudzisko


Kamień węgielny pod budowę obecnego kościoła położono w 1612 roku, jednak od tamtego czasu bryła świątyni była wielokrotnie odbudowywana (m.in. na skutek pożaru)i przekształcana (wieżę ukończono w 1922), czemu zawdzięcza eklektyczność formy i detali. Leżąc tuż nas wodami rzeki Uszawicy, kościół jest naprawdę malowniczy.

Kościół w Borzęcinie © rudzisko


W Bielczy natykamy się na kolejny eklektyczny kościółek, pochodzący z początków XX w.

Kościół w Bielczy © rudzisko


Kościół w Bielczy © rudzisko


W okolicach Biadolin robimy drugi spożywczy przystanek, po czym Wielką Drogą Królewską kierujemy się na Łętowice.
Jadąc nią mieliśmy małą próbkę tego, jak wozili się królowie:

Wygibasy poprzez lasy... © rudzisko


Wreszcie docieramy do Tarnowa. Zawdzięczając to zapewne porze (i dnia i roku) oraz umiarkowanej pogodzie, miasto sprawia wrażenie nieco sennego. Chcąc zdążyć na pociąg o 17, robimy tylko kilka zdjęć na rynku, obiecując sobie, że będzie taki czas, kiedy Tarnów będzie pierwszym przystankiem na trasie i poświęcimy mu więcej czasu, zarówno fotograficznie, jak i historycznie.

Ratusz w Tarnowie © rudzisko


Rynek W Tarnowie © rudzisko


Tarnowskie podcienie © rudzisko


Tarnowskie detale © rudzisko


Tarnowski rynek © rudzisko


Dane wyjazdu:
14.51 km 0.00 km teren
01:00 h 14.51 km/h:
Maks. pr.:29.89 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kopiec Kraka

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 0

Oj, wiało...

Pod kopcem Kraka © rudzisko


Widok na Wawel z kopca Kraka © rudzisko


Widok z kopca Kraka © rudzisko
Kategoria MAŁOPOLSKA, Pstryki


Dane wyjazdu:
7.03 km 0.00 km teren
00:22 h 19.17 km/h:
Maks. pr.:30.90 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca...

Piątek, 1 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 0

Kategoria Praca